Orlinek zdobyty!

Na trzy tygodnie przed wyścigiem przyszedł czas na ostateczny test swoich możliwości. Okazuje się, że forma jednak wciąż rośnie i przed pierwszym etapem w Tour de Pologne Amatorów jestem raczej spokojny… Krótko mówiąc – Orlinek zdobyty!

Tego podjazdu nie trzeba przedstawiać nikomu. Na Orlinku wielokrotnie rozgrywała się walka o zwycięstwo w Tour de Pologne. Tutaj swój pierwszy etap w zawodowej karierze wygrał Alberto Contador, podjazd pokonywali najlepsi kolarze tacy jak Danilo di Luca, który w 2005 roku przypieczętował w Karpaczu swoje zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pro Tour.

 Ciężko zdobyć Orlinek w stylu Di Luci... (druga pozycja)

Podjazd rozpoczynamy na skrzyżowaniu w Miłkowie na wysokości 440 metrów n.p.m. gdzie wjeżdżamy na pętle z Sosnówki pokonywaną podczas Tour de Pologne. Dalej w kierunku Karpacza podjazd staje się coraz trudniejszy, z kilometra na kilometr nachylenie wzrasta. Ostatnie 1,5 kilometra po skręcie w lewo jest najtrudniejsze, nachylenie dochodzi do 15%, a ostatnie pół kilometra to nachylenie średnie 10%. Podjazd kończymy powyżej skoczni „Orlinek” na wysokości 798 metrów n.p.m.
Tak to robią zawodowcy... (Fot. T. Armuła)

A najtrudniejszy jest zawsze ostatni kilometr... (Fot. T. Armuła)
Przekrój Orlinka (www.cyclingclimbs.com.pl)
Długość: 6,5 km
Start: 440 m
Meta: 798 m
Średnie nachylenie: 5,51%
Maksymalne nachylenie: 15%

1km 3,5%
2km 4%
3km 5,5%
4km 5%
5km 6,6%
6km 6,4%
6,5km 9,6%
 

2 comments:

  1. Zjazd też zaliczony? Jak jakość asfaltu?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakość raczej dobra. Ale nie odważę się przekroczyć 50 km/h :)

    OdpowiedzUsuń