Wyjątkowo Toporne Sprzęgło.pl

Czwartego maja o 23:39 dowiedziałem się, że Kenneth Bjerre nie jest już zawodnikiem Sparty Wrocław. Duńczyk przenosi się do Częstochowy i powalczy z lwem na plastronie. Nie rozumiem tej decyzji działaczy z Wrocławia. Bjerre miał być „motywatorem” dla Lindgrena, czyli zastępować go w razie kontuzji czy słabszych występów. „Fredka” nie błyszczy, a mimo to Bjerre dostaje zielone światło i ruszył spod taśmy prosto pod Jasną Górę. W ten sposób tylko wzmacniamy klub, który będzie z nami walczył w dolnej części tabeli. Wiem, że z niewolnika nie ma zawodnika, ale jak przegramy z Włókniarzem ważny mecz o wszystko, to będzie płacz, zgrzytanie zębów i szukanie winnych. Ale nie o tym miała być mowa. Kennetha i tak we Wrocławiu nikt nie lubi i nikt po nim płakać nie zamierza.

Ja mam tylko pytanie do ludzi zajmujących się stroną www.wts.pl: dlaczego dowiaduję się o takich zmianach kadrowych z portalu www.sportowefakty.pl, a nie z oficjalnej strony wrocławskiego klubu? Dlaczego nie uczycie się na błędach? Dlaczego u was nic nie zmienia się na lepsze? Rok temu pisałem na łamach www.speedway.info.pl:

Internet daje wiele możliwości. To między innymi świetne narzędzie informacyjno – promocyjne dla klubów. Niestety pod tym względem WTS przegrywa na całej linii.
Od jakiegoś czasu na stronie www.wts.pl można zakupić kilka gadżetów, ale to na pewno nie zadowala jeszcze wszystkich kibiców. Są pomysły na tańsze bilety, ale to ludzi nie przekonuje. Ogólnie z tą stroną wyraźnie coś nie gra. Oto dowód.
Kilka dni temu postanowiłem wybrać się na Ligę Juniorów w moim mieście. Problem był tylko taki, że nie wiedziałem, kiedy i o której mam się stawić na stadionie! Strona www.wts.pl podała mi te informacje dopiero w dniu zawodów o 10:12 rano, czyli niecałe siedem godzin przed startem do pierwszego biegu. To jakiś absurd. W jaki sposób przygotować z tego newsa z wyprzedzeniem dla czytelników speedway.info.pl? Czy z każdą drobną sprawą trzeba dzwonić bezpośrednio do klubu? Szanujmy się. WTS działa zbyt topornie i ospale.
Kenneth Bjerre. Ze Spartą łączyła go raczej szorstka przyjaźń... (Fot. T.Armuła)

Rozumiem, że ta impreza nie była prestiżowa i priorytetowa, ale jak już promujemy speedway we Wrocławiu, to na całego. Nie bądźmy ograniczonymi minimalistami.
Problem dotyczy także informacji ligowych. O niedzielnym zwycięstwie Betardu nad Tauronem strona poinformowała w poniedziałek o godzinie 15. W czwartek WTS podejmował Włókniarza, ale w środowy wieczór wciąż na stronie nie było składu obu ekip na ten mecz.
Żużel to dynamiczny sport i wymagam energicznej reakcji na zmieniający się wynik na stronie internetowej. Apeluję do redaktorów o szybsze wychodzenie spod dziennikarskiej taśmy, bo póki co jesteście najwolniejszym sprzęgłem w prasowo-informacyjnej ekstralidze.
Speedway na Dolnym Śląsku potrzebuje dużej promocji. I to szybko, bo publiczność się rozpływa. Nikt nie zmieni tej sytuacji w pojedynkę i jedną ideą, ale liczą się pomysły, chęci i inicjatywa. Jeśli każdy będzie sumiennie wykonywał swoje obowiązki, to jest realna szansa, że się z tego wspólnie wygrzebiemy, a nawet będziemy mogli stanąć bez wstydu przed lustrem i spojrzeć sobie w oczy.
W przeciwnym razie proponuję stadion zaorać, żużlowców zwolnić.
Niech ostatni zgasi bursztynowe światło dwóch minut.

Ogarnijcie się wreszcie. Minął rok i nic się nie zmieniło na lepsze. Jest jeszcze gorzej. Przecież już była mowa o wrocławskiej operacji chaos…
 

0 comments:

Prześlij komentarz