Wpadł mi przed tygodniem w ręce poważny polski tygodnik. Żaden tam
sportowy czy typowo żużlowy. Taki duży, kolorowy i społeczno-polityczny o
nakładzie ponad 200.000 sztuk. Przypadkiem natknąłem się w nim na
krótki tekst „Szarża na motorach” na temat czarnego sportu na dechach
bydgoskiego teatru.
Recenzja przedstawienia teatralnego „Szwoleżerowie” zaczyna się tak:
„Żużel to sport straceńców- większość karier kończy się na wózku
inwalidzkim albo w trumnie, część zawodników nie wytrzymuje presji i
popełnia samobójstwo. To jednocześnie sport, w którym Polacy są w
ścisłej światowej czołówce.”
Całość przeczytasz tutaj
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 comments:
Prześlij komentarz