Śląsk jest lekiem na całe zło

Na mecze Śląska przychodzę, jak do apteki, czyli z nadzieją, że dostanę produkt, po którym poczuję się lepiej. Jeszcze się nie zawiodłem i dlatego regularnie kupuję w Hali Orbita lek za 10 złotych o nazwie D1-3-1 i wiem, że nie są to zmarnowane pieniądze.


Bez względu na poziom sportowy rywala prawie zawsze zasiadam na pierwszym miejscu w trzecim rzędzie w sektorze D1 i przez dwie godziny ładuję akumulatory. Nie inaczej było w sobotę. Co prawda nie ma tu o czym specjalnie pisać, bo Śląsk nie miał najmniejszych problemów z rozbiciem Polpharmy 93:68 i pograł radosną koszykówkę. Ale każde zwycięstwo cieszy, jak dawka gazu rozweselającego.

Qa'rraan Calhoun (Fot.T.Armuła)

Dla kibiców WKSu ciekawe rzeczy działy się ostatnio na parkiecie w Zielonej Górze, gdzie Zastal podejmował Czarnych ze Słupska. Cały Dolny Śląsk trzymał kciuki za gości, ponieważ porażka Zastalu wciąż przedłużała szansę trójkolorowych na bezpośredni awans do play off. Jednak gospodarze odnieśli czteropunktowe zwycięstwo i wskoczenie Śląska do najlepszej piątki ligi jest już tylko teoretyczne.

Żeby to zrobić musimy przede wszystkim wygrać dwa pozostałe mecze z Kotwicą Kołobrzeg i Basketem Poznań. Zadanie raczej łatwe, ale to nam jeszcze nic nie daje. Dopiero porażka Zastalu z Polpharmą i Kotwicą sprawi, że Śląsk przegoni rywali.

To trochę mission impossible, ale walczymy do końca, więc łyknę w poniedziałek w Orbicie dawkę D1-3-1 z nadzieją, że w meczu z Kotwicą emocji nie będzie, jak… na lekarstwo.

Adam Wójcik. 10/12 za jeden. (Fot.T.Armuła)


A licznik w tle bije... Po sobotnim meczu pozostało Wójcikowi do zdobycia 47 pkt, żeby pękło 10.000 oczek na parkietach ekstraklasy. (Fot.T.Armuła)
Adam Wójcik. Gwiazda Śląska, legenda polskiej koszykówki. Nigdy nie gwiazdorzył, choć przy nim powiedzenie patrzeć na kogoś z góry nabiera sensu... (Fot.T.Armuła)
Kibiców było mało, ale ci fani są zawsze... (Fot.T.Armuła)
 

2 comments:

  1. Szkoda, że fanów tak mało :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Pojawi się więcej, ja już się nie mogę doczekać, aż będzie okazja, żebym się wybrała na meczyk :)

    OdpowiedzUsuń