Transfery w sporcie od dawna nie robią na mnie żadnego wrażenia. Sportem rządzi pieniądz i zdążyłem się już przyzwyczaić do tego, że każdy sportowiec ma prawo wybrać pracodawcę, który spełnia jego oczekiwania finansowe i daje szansę na większy rozwój niż konkurencja. Nikt nie jest niewolnikiem i nie ma obowiązku na siłę przywiązywać się do jakichkolwiek barw klubowych.
Sportowiec? Zawód jak każdy inny.
Niby to rozumiem, ale jak wczoraj rano dotarła do mnie wiadomość o przenosinach lidera Sparty Macieja „Magica” Janowskiego z Wrocławia do Tarnowa, tak do tej chwili nie mogę w to uwierzyć i mam wrażenie, że śnię. I chciałbym się szybko obudzić, bo to jest jakiś koszmar, czyli najgorszy (dla mnie, a nie dla Janowskiego)żużlowy transfer ostatnich pięciu lat. Albo i więcej. Bo ostatni raz byłem chyba pod takim wrażeniem wtedy, gdy Tomasz Gollob uciekał z Polonii Bydgoszcz do... Unii Tarnów. Ale tamte zmiany były pewnego rodzaju ciekawostką. Nie dotyczyły Wrocławia. Nie był to dla mnie transfer tak ważny i osobisty, jak "Magica".
Komentarz zbędny...(Fot.3x T.Armuła) |
Ale nie liczby są tu najważniejsze. Chodzi przecież o Janowskiego.
Ledwo pojawiła się informacja o jego odejściu, a już ukazały się chamskie, złośliwe i niecenzuralne komentarze w internecie na temat wychowanka Sparty. Nie ukrywam - też jestem rozczarowany, ponieważ byłem przekonany, że obie strony dojdą do porozumienia, ale nie rozumiem tego rzucania inwektywami w stronę Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów.
Ledwo pojawiła się informacja o jego odejściu, a już ukazały się chamskie, złośliwe i niecenzuralne komentarze w internecie na temat wychowanka Sparty. Nie ukrywam - też jestem rozczarowany, ponieważ byłem przekonany, że obie strony dojdą do porozumienia, ale nie rozumiem tego rzucania inwektywami w stronę Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów.
Wrocławski lider chce uwić sobie gniazdko w Tarnowie, czyli założyć plastron z jaskółką i ma do tego prawo. Nie znamy szczegółów tej decyzji. Nie wiemy czym jest ona spowodowana. Ale nie jest tajemnicą, że Sparta ma problemy finansowe i zaległości wobec żużlowców, a Unia Tarnów sypie mamoną na lewo i prawo. Oczywiste jest, że "Jaskółki" kusiły Janowskiego kadrą swojego zespołu, bo pojawią się w niej jego nauczyciele - trener Marek Cieślak i mistrz świata Greg Hancock. To mógł być argument ważniejszy od kasy. Janowski ma talent i ambicje, a wymieniona dwójka może mu pomóc w drodze na szczyt.
Coś w tym złego? Gdybym otrzymał ofertę życia to bym się nie zastanawiał i nie oglądał wstecz nawet przez chwilę.
Obstawiam, że to 1. wywiad Janowskiego w prasie, jakiego udzielił. |
Trener Cieśliński pomógł go wyrzucić na szczyt. |
Kiedyś Piotr Pietraszek z Radia Wrocław chciał z nim zrobić wywiad przed egzaminem na licencję żużlową. Obserwował trenującego Janowskiego i w końcu zniecierpliwiony zapytał mnie ile to jeszcze potrwa skoro wszyscy już poszli dawno do szatni. Odpowiedziałem mu krótko: aż padnie na twarz albo go wyniosą, żeby zwolnił miejsce dla innych ćwiczących.
Taki właśnie jest "Magic", więc muszą już w Tarnowie zacierać ręce. Będą panowie działacze zadowoleni…
Dziura na pozycji juniora w Sparcie nie do załatania... |
Pięć lat temu po pierwszym wywiadzie powiedziałem do niego bez większych emocji: dzięki za rozmowę, Maciek. Chłopak nie miał przecież nawet licencji. Mogło coś z niego być, ale nie takie talenty zmarnowane polski żużel widział.
A teraz to dorosły, doświadczony i ukształtowany żużlowiec z sukcesami. Czas leci i ucieka, jak motocykl żużlowy na prostej. A zatem zdejmuję czapkę z głowy i z większym, niż przed laty szacunkiem chciałem za te wszystkie sukcesy, wygrane, chwile radości i kawał dobrego żużla w barwach wrocławskich, Panu Maciejowi serdecznie podziękować.
PS:
Otwieram gazety, przeglądam internet i mam dość. Chciałbym te wszystkie media piszące o transferze Janowskiego spalić i zniszczyć. Musicie mi o tej transferowej tragedii co chwilę przypominać?!
Ale ten fakt w końcu do mnie dotrze, a nieuzasadniona złość do mediów minie. Przecież nie można karać posłańca za to, że przynosi złe wieści...
---
Posłuchaj, jak Janowski przegapił pierwszy rodzinny trening... (kawałek wywiadu z 2006 roku)
---
Posłuchaj, jak Janowski przegapił pierwszy rodzinny trening... (kawałek wywiadu z 2006 roku)
0 comments:
Prześlij komentarz