Sport.pl o meczu, którym żył w tym tygodniu cały koszykarski Wrocław napisał:
Śląsk przegrał u siebie z Anwilem Włocławek 74:83 i pożegnał się z
koszykarskim Pucharem Polski. Mimo to wrocławianom należą się wielkie
słowa uznania, bo faworyzowanemu rywalowi ulegli dopiero w samej
końcówce, a kompletowi widzów w hali Orbita zapewnili emocje jak za
dawnych lat.
Cała Polska w cieniu Śląska... (Fot.T.Armuła)
Kiedy Śląsk prowadził przed ostatnią kwartą z Anwilem 60:56, wydawało
się, że we Wrocławiu może dojść do czegoś na kształt koszykarskiego
cudu. Za taki można by bowiem uznać zwycięstwo I-ligowca nad mocną
drużyną z ekstraklasy. Ostatecznie jednak do sensacji nie doszło, bo
włocławianie w końcówce spotkania okazali się o wiele skuteczniejsi od
niżej notowanego rywala i zwyciężyli dziewięcioma punktami. Tuż przed
ostatnią syreną ich zwycięstwo przypieczętował najlepszy strzelec
drużyny Krzysztof Szubarga, który efektownie przełożył piłkę między
nogami, a potem trafił nią do kosza. W Śląsku świetną partię rozegrał za
to Paweł Kikowski - zdobywca 28 punktów. Rzucający obrońca tylko w
pierwszej połowie rzucił 20 punktów. Na ten dorobek złożyło się aż pięć
trójek.
---
Kibice Śląska dali z siebie wszystko. (Fot.T.Armuła)
Kolejki do wejścia jak za PRL. W hali komplet publiczności i doping jak na finałowym meczu play off o tytuł mistrzowski. Gdybym sam tego nie zobaczył, to bym nie uwierzył, że w środku tygodnia 3.000 kibiców wypełni halę Orbita, aby zobaczyć zmagania pierwszoligowego Śląska Wrocław z ekstraklasowym Anwilem Włocławek.
Ten tłum utwierdza mnie w przekonaniu, żeWrocław wciąż chce koszykówki na najwyższym poziomie. I wszystko jest na dobrej drodze, aby tak się stało. Awans do elity jest na wyciągnięcie ręki.
Wracamy do gry, a to oznacza tylko jedno: CAŁA POLSKA W CIENIU ŚLĄSKA!
0 comments:
Prześlij komentarz